wtorek, 10 stycznia 2017

Mucha, cz.8

Niestety, nie wyrobiłam się z planem na 2016 roku, miała być połowa, a 10 dni później jest 48%. Do tego SAL z kwiatkami (róża "się robi", w sumie też mi zajęła jak na razie kilka dni, a jeszcze ze 2 zajmie), wygląda na to, że plany skończenia tego w maju odpłynęły w niebyt, jak skończę do końca wakacji, to będzie dobrze. A wygląda to obecnie tak:


1 komentarz: